Na dagerotypy Mistrza Obiektywu warto czekać. Nieskażone techniką cyfrową, wywołane w tajnych laboratoriach i zeskanowane według starożytnych przepisów, prezentują inne oblicze wyjazdu naukowego w Alpy w maju 2016. Dziękujemy Miłoszowi Tylkowskiemu za noszenie dwóch 15-kilogramowych aparatów i czasochłonną manipulację przy ich śmiercionośnych mechanizmach.