Korzystając z gościnności DAAD, wybraliśmy się do Filharmonii Pomorskiej, by zażyć kultury wysokiej. W programie: pieśni Wagnera i co lepsze fragmenty z Richarda Straussa (niestety bez „Zaratustry”, ale to następnym razem). Przepojeni muzyką późnego romantyzmu i świętami w Rio, mogliśmy iść (nie)spokojnie spać. Dziękujemy mgr. Dirkowi Steinhoffowi za zaproszenie! Zostańcie z nami i obserwujcie nasze kolejne inicjatywy kulturowe. W planach mamy m. in. wizytę w operze.